Polskie samorządy rewelacyjnie radzą
sobie z unijnymi dotacjami! Wbrew obawom sceptyków błyskawicznie
rozdzieliły prawie 3 mld unijnych euro przyznanych nam na rozwój
regionów – pisze „Gazeta Wyborcza”.
Przedsiębiorcom i administracji rządowej rozdział pieniędzy Unii
idzie znacznie wolniej. Np. Ministerstwo Transportu podpisało
umowy na wykorzystanie ok. trzech czwartych z 1,17 mld euro
przeznaczonych m.in. na drogi i inwestycje kolejowe.
Dlaczego samorządom idzie tak sprawnie? – Unia finansuje często
to, na co zawsze brakowało pieniędzy, np. drogi, szpitale, remonty
szkół czy przychodni. Samorządowcy wiedzą, że te pieniądze to dla
ich miasta, wsi, gminy niepowtarzalna szansa – wyjaśnia
wiceminister Władysław Ortyl z resortu rozwoju regionalnego.
Pieniądze, które samorządowcy już rozdysponowali, trzeba wydać i
rozliczyć do 2008 r., by ich nie stracić.
Za te blisko 3 mld euro samorządy remontują drogi, budują
obwodnice, stadiony. Gminy nad Biebrzą inwestują w kanalizację,
Kraków buduje operę, a woj. kujawsko-pomorskie szybką sieć
internetową.
W latach 2007-13 regiony mogą liczyć na jeszcze więcej – w sumie
aż 16 mld euro! Po te wielkie pieniądze będzie można sięgnąć
najwcześniej od połowy 2007.